|

Szok kulturowy i żyrafy [reportaż z Tanzanii]

Zapraszamy na drugą odsłonę reportażu z Tanzanii i naszej Masajskiej wioski Ngoswak. Dziś co nieco o odnalezieniu się w tamtejszych realiach… i o żyrafach.

8 września 2025

Szok kulturowy

Dziś mieliśmy bardzo ważną rozmowę z ludźmi, którzy byli tu dłużej. Tak jak my teraz. Może nie dokładnie tu w Ngoswak, ale też w innej kulturze, w Arushy. Też na dłużej. Temat dotyczył różnych faz szoku kulturowego, którego doświadcza każdy, kto dłużej się z nią styka. Poruszyli ten trudny temat, żeby nas przygotować i o nas zadbać. 

Szok kulturowy z definicji to naturalna reakcja emocjonalna i psychologiczna w sytuacji zetknięcia się z obcą, bardzo inną od dotychczasowej kulturą. Osoby doświadczające tego zjawiska często przeżywają frustrację, dezorientację, samotność i stres – szczególnie w nowych sytuacjach społecznych czy językowych. 

Na samym początku jest zachwyt spowodowany zetknięciem się z czymś nowym i nieznanym. Zazwyczaj zatrzymujemy się w tej fazie zwiedzając nowe miejsca i będąc typowym turystą. Następnie pojawia się frustracja, dysonans poznawczy, uczucie zagubienia i napięcia – wtedy, gdy różnice są tak duże, że zaczynają drażnić. Może pojawić się depresja i izolacja. To z kolei może doprowadzić nawet do agresji wobec nowej kultury, a tym samym idealizacji starej. 

Po niej pojawiają się oznaki przyzwyczajenia, stopniowej adaptacji i odbudowy. Ostatnią fazą jest adaptacja, dopasowanie i zrozumienie nowej kultury. 

Jak sobie poradzić z szokiem kulturowym? Teoria ma na to kilka rad:

  • Zachowaj otwartość i ciekawość – pytaj o kulturę zamiast oceniać, poznawaj ją żeby zrozumieć bardziej.
  • Daj sobie przestrzeń na popełnianie błędów – to naturalna część nauki i adaptacji.

Świadomość faz może pomóc zrozumieć i zaakceptować przeżywane emocje, zmniejszając niepewność.

Budowanie relacji, wsparcie społeczne i stopniowe zrozumienie reguł nowej kultury to klucze do przetrwania kryzysu. Chociaż wydawało mi się, że będąc tu czwarty raz widziałam, słyszałam i czytałam już wiele, to wiem, że dużo przed nami. 

Jestem wdzięczna za wczorajsze spotkanie, bo gdy nadejdzie któreś z powyższych będę wiedzieć, że to w zasadzie naturalne i że inni też tak mieli. I że to czas żeby o siebie zadbać bardziej.

***

W kulturze lokalnej obecność żyraf na drodze bywa traktowana jako szczęśliwy znak – zwierzę spokojne i łagodne, a jego pojawienie się symbolizuje harmonię z naturą. Nam się udało jednego z pierwszych dni pobytu spotkać te majestatyczne zwierzęta i rano, i wieczorem! Z takim znakiem nie ma wyjścia – musimy dać radę.

A dziś na podsumowanie naszego pierwszego tygodniu żyrafy podeszły pod nasze okna!

Podobne wpisy