Uważajcie na oszustów!

Żyjemy w czasach, w których oszuści stosują wiele sprytnych trików, by wyłudzić pieniądze. Łatwiej jest im zwłaszcza w przestrzeni internetowej i telefonicznej, dlatego przestrzegamy Was wszystkich – bądźcie świadomi, sprawdzajcie i nie dajcie się zastraszyć. Wtedy mają nad Wami kontrolę.

Wszystko zaczęło się od tego, że od kilku miesięcy zaczęły wpływać na konto fundacji dość „dziwne” darowizny. – Były to kwoty wszystkie w obrębie 990 – 1010 złotych. Zastanowiły mnie też dziwne tytuły przelewów, bo były to zawsze pięciocyfrowe liczby, a do tej pory nasi Darczyńcy wpisywali raczej po prostu nazwy akcji – mówi Joanna Pieszka, Prezeska Fundacji POCIECHA.

Jakiś czas później odezwała się do nas pewna Pani z informacją, że prawdopodobnie padła ofiarą wyłudzenia, a oszust podał jako rachunek do inwestycji… numer konta naszej Fundacji. Nie potrafiliśmy zrozumieć sensu działań wyłudzacza. Prawdopodobnie celem było pozyskanie danych. Zgodnie z prośbą Pani Alicji, zwróciliśmy jej wyłudzone przez oszusta pieniądze. A sprawę zgłosiliśmy.

Jak się ustrzec?

Po zagłębieniu się w temat odkryliśmy, że nie jesteśmy jedyną fundacją, którą posługują się oszuści w celu wyłudzania pieniędzy… Prawdopodobnie wyłudzacze proponują dobrą inwestycję, proszą o przelanie niewielkiej sumy na dane konto (fundacji w tym przypadku), a następnie zbierają dane. Przestrzegamy Was więc przed oszustami w sieci i polecamy uważnie wszystko sprawdzać!

Jak można się ustrzec? Zachować czujność, dokładnie weryfikować i edukować się w tym temacie, gdyż oszuści wybierają coraz wiarygodniejsze sposoby. Są też bardzo przebiegli, stosują różne socjotechniki manipulacji.

A co najważniejsze – nie panikujcie i nie dajcie się zastraszyć. Do wszystkiego należy podejść ze spokojem i najpierw zweryfikować prawdziwość tej informacji. – Pracownica banku ostrzegła mnie, że teraz mogą się zdarzyć do naszej fundacji telefony, że nasze pieniądze są zagrożone. Musimy być na to odporni i nie spanikować, bo to najłatwiejsza droga do bycia oszukanym. Gdy coś takiego się Wam przydarzy – zgłoście to komuś. Porozmawiajcie z zaufaną osobą i zgłoście do banku – radzi Joanna Pieszka.

Podobne wpisy